Muzeum Pomorza
Cyfrowe Muzeum Dziedzictwa Kulturowego Województwa Pomorskiego
Gdańsk, Karta pocztowa
Obraz pochodzi z ok. 1910 r.  Dodano: 2019-12-09 09:56
  Wyświetlono: 1718      

Gdańsk, Karta pocztowa

Karta pocztowa przedstawiająca parę mieszczan gdańskich i panoramę Głównego Miasta. Obieg 1913 rok.

Podobne zasoby:

ok. 1910

Gdańsk, Widok na fragment Głównego Miasta

Fragment panoramy Głównego Miasta wraz z górującą nad kamieniczkami potężną bryłą średniowiecznego ceglanego kościoła Wniebowzięcia NMP oraz smukłą wieżą renesansowego budynku Ratusza Głównego Miasta. Na pierwszym planie fragment Żurawia wzniesionego nad Motławą przy Długim Pobrzeżu (zwanym do 1945 r. Długim Mostem).
XIX w.

Gdańsk w starych rycinach

Karta z publikacji "Gdańsk w starych rycinach" zawierającej 23 ryciny Johanna Carla Schultza.
ok. 1910

Gdańsk, Ulica Mariacka i Bazylika Mariacka.

Na ulicy Mariackiej (Frauengasse). Przedproża i kamieniczki w różnych stylach (od gotyku po klasycyzm). W głębi Kościół Mariacki. Z lewej strony widoczne drzewo. Pocztówka z minialbumu "Zehn Der schonsten ansichten von DANZIG". Auch als postkarten verwendbar.
XX w.

Gdańsk, wieża kościoła Mariackiego

Wieża kościoła Mariackiego, zwana Grubą Maryśką, i cztery mniejsze wieżyczki. Widok od wschodu. Dzwon w Wielkiej Sygnaturce był połączony z zegarem groblowym i wydzwaniał godziny. Pocztówka wydana przed 1905 r.
XX w.

Gdańsk, siedziba Konsystorza Administracji Apostolskiej

Siedziba Konsystorza Administracji Apostolskiej w okresie WMG, ul. Chlebnicka 2. W latach 1817-37 mieściła się tu Szkoła Mariacka, pod koniec XIX w. mieszkanie urzędnika urzędu stanu cywilnego.
1907-08-23

Gdańsk, Zawalone budynki Chlebnicka 47 i 48

Rankiem 23 sierpnia 1907 r. kilka sygnałów że coś złego się dzieje (spaczone drzwi, odpadające tynki, pękające ściany) w dwóch sąsiadujących kamienicach, pozwoliły na udaną ewakuację niemal wszystkich osób w nich zamieszkałych. Na szczęście nikt nie zginął a z tych, co nie zdążyli uciec, najboleśniej skutek katastrofy odczuła panna Kiedrowski, gdy spadając do piwnicy zmiażdżyła obie stopy. Straty materialne były z kolei bardzo duże, oprócz całkowitego zniknięcia obu kamienic (uchowały się jedynie szczyty od strony bazyliki Mariackiej) zniszczony był także całkiem spory majątek osób tam zamieszkujących, jak choćby wspomnianej panny Kiedrowski, która prowadziła sklep z tapetami i które to wszystkie uległy zniszczeniu. Obaj właściciele, rencista Franz Feichtmeyer posiadacz domu z nr 48 oraz Paul Nachtigal handlujący kawą z nr 47, po katastrofie nie byli już w stanie odbudować swych domów i obaj sprzedali je sąsiadowi z nr 45/46 p. Bernardowi Braune, który w przeciągu dwóch lat postawił nowe budynki.

Informacja dotycząca plików cookies.

Informujemy, iż w celu zapewnienia prawidłowej pracy naszego serwisu oraz dostosowania go do Państwa potrzeb, korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies.

Pliki cookies można kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki.

Dalsze korzystanie z naszego serwisu oznacza, że użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

 Zamknij